
Dwie strony mocy a stoicyzm
Do kin weszła w zeszłym miesiącu kolejna, podobno ostatnia, część sagi „Gwiezdne wojny”. Od roku 1977, kiedy to miała miejsce premiera pierwszej części oryginalnej trylogii w reżyserii George’a Lucasa, jednym z dominujących motywów filmu była koncepcja mocy, która może przybrać dwie główne postaci, dobrą i złą, określane odpowiednio jasną i ciemną stroną mocy. Dzięki temu rozwiązaniu filmy serii mogły skupić się nie tylko na pokazywaniu efektownych scen walk w kosmosie, ale także na śledzeniu duchowych zmagań bohaterów obdarzonych dostępem do mocy.