utworzone przez Tomasz Mazur | Paź 1, 2020 | Blog, Nowe Rozmyślania
Emocje w każdej kulturze i epoce mają nieco inny status i funkcję. To, jak je odczuwamy we współczesnej kulturze zachodniej wydaje nam się oczywiste i naturalne, niemal jak oddychanie. Tymczasem wiele wskazuje na to, że emocje – ich funkcje i sposób przeżywania – są przede wszystkim wytworem kultury, czasów, w których żyjemy.
(więcej…)
utworzone przez Tomasz Mazur | Maj 16, 2020 | Blog, Nowe Rozmyślania
Na nasze nawyki mentalne, przeświadczenia, odruchy czy emocje patrzymy zazwyczaj jak na zbiory naszych właściwości, wrodzonych lub wyuczonych cech. Mogą nam się one podobać lub nie, przeszkadzać w codziennym życiu lub je ułatwiać, tym niemniej postrzegamy je jako nieodłączne elementy nas samych – identyfikujemy się z nimi. Tymczasem już antyczni stoicy traktowali je raczej jak zestaw narzędzi, które wykorzystujemy do życia – w dodatku zestaw, który możemy świadomie zmieniać i modyfikować.
(więcej…)
utworzone przez Tomasz Mazur | Paź 24, 2019 | Blog, Nowe Rozmyślania
Jednym z najbardziej uporczywych stereotypów na temat stoicyzmu i oferowanej przez niego praktyki umysłowej jest pogląd, że znany stoicki motyw walki z emocjami musi, o ile w ogóle da się go przeprowadzić, w sposób nieuchronny prowadzić do wykształcenia cech podobnych psychopacie.
(więcej…)
utworzone przez Tomasz Mazur | Sty 16, 2019 | Blog, Nowe Rozmyślania
Zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza jest zdarzeniem tragicznym, wstrząsającym… jak jeszcze je nazwać? Rzecz w tym, że w obliczu tego zdarzenia zasadniczo brakuje nam słów, albowiem wyeksploatowaliśmy nasz język z pojęć o dużym ładunku etycznym i emocjonalnym. Pojęcia typu „tragedia”, „koszmar”, „dramat”, „rozpacz”, „koniec tego czy tamtego” padają w debacie publicznej na porządku dziennym pod adresem coraz błahszych zdarzeń. Już niemal każde rozczarowanie wydaje nam się tragedią.
(więcej…)
utworzone przez Tomasz Mazur | Sty 9, 2019 | Blog, Nowe Rozmyślania
Śniło mi się jednej z ostatnich nocy, że się bardzo na kogoś rozgniewałem. Aż się przez to obudziłem. Ale kiedy już nie spałem, dalej czułem, że jestem rozgniewany. To mnie trochę skonsternowało. Przypomniałem sobie sytuację ze snu – przecież normalnie, tj. na jawie, nie rozzłościłoby mnie to. Na pewno nie aż tak. Skąd więc ta złość teraz?
(więcej…)