Mój poprzedni wpis powstał przy okazji światowego dnia filozofii, jako forma uczczenia tej okoliczności. Zatytułowałem go nieco prowokacyjnie ale też bardzo osobiści, to znaczy w postaci pytania, czy jest życie poza filozofią? Przesłanką do tego pytania było moje szczególne indywidualne doświadczenie, ale też takie z którym dzielili się ze mną inni znajomi filozofowie, że mianowicie filozofia, bez względu na to, co ze sobą niesie, jest drogą bez odwrotu. Jeśli już raz zacznie się filozofować, nie można już potem przestać, zadowoleni czy nie, musimy to po prostu robić dalej. Continue reading “Jakie jest życie w filozofii?”
Kategoria: Nowe Rozmyślania
Blog Tomasza Mazura
Czy jest życie poza filozofią?
Światowy Dzień Filozofii stanowi dla filozofa okazję do spojrzenia wstecz na drogę, którą przeszedł oraz do rozrachunku z rozlicznymi zakrętami i zasadzkami, jakie na niej napotkał. Continue reading “Czy jest życie poza filozofią?”
Relacja jak piękna tkanina
Czytamy u Epikteta:
„Tak samo i tkacz nie robi wełny, ale którąkolwiek wełnę otrzyma, na niej dowodzi swego tkackiego kunsztu. (…) Ty otrzymałeś materiał, przetwarzaj go zatem. Kiedy wywiążesz się z zadania, nie doznawszy żadnego niepowodzenia, jedni spotykając się z tobą będą ci gratulować szczęścia, żeś wyszedł obronną ręką, drudzy natomiast, mając wzrok wyostrzony na te sprawy, kiedy zobaczą, żeś przyzwoicie się sprawił, będą cię chwalić i podzielać twą radość. Jeżeli jednak spostrzegą, żeś się wywiązał z zadania, ponosząc przy tym uszczerbek własnej godności, postąpią wprost przeciwnie.”
Epiktet, Diatryby, przeł. L. Joachimowicz.
Poszerzenie pola doświadczania świata
Jednym z najbardziej uporczywych stereotypów na temat stoicyzmu i oferowanej przez niego praktyki umysłowej jest pogląd, że znany stoicki motyw walki z emocjami musi, o ile w ogóle da się go przeprowadzić, w sposób nieuchronny prowadzić do wykształcenia cech podobnych psychopacie.
Każda relacja jest relacją ze sobą. Zaproszenie na warsztaty stoickie
Planujemy warsztaty stoickie poświęcone relacjom. Osoby, które wczytają się w program warsztatów, zwrócą uwagę, że w opisie jednego z głównych modułów użyte jest dziwne greckie słowo: horme. Co ono oznacza i dlaczego powołuję się na ten termin, zapraszając na warsztaty? Chciałbym to teraz krótko wyjaśnić.
Continue reading “Każda relacja jest relacją ze sobą. Zaproszenie na warsztaty stoickie”
Czym jest szczęście według stoików?
Byłem niedawno w Łodzi na niezwykłej imprezie, mianowicie na Igrzyskach Wolności. Głównym powodem wizyty był wieczór promocyjny mojej książki „Zakazana historia filozofów”. Jakkolwiek książka nie jest ściśle stoicka w przesłaniu, spotkanie zorganizowane było pod ogólnym hasłem „Czy tylko stoicyzm nas uratuje?” – organizatorzy Igrzysk Wolności uznali, że w obliczu wyzwań i trudności, przed jakimi stajemy jako kraj, naród i cywilizacja, warto porozmawiać o stoicyzmie jako swego rodzaju remedium czy formie ratunku.
Podróż bardzo filozoficzna
Jednym z głównych ideałów, jakie pomaga wcielać w życie filozofia, jest wolność. Poznawanie kolejnych doktryn filozoficznych uzmysławia nam, na jak wiele sposobów można postrzegać rzeczywistość i nas samych, co pozwala uświadomić sobie własne ograniczenia.
Terror spektaklu
Cokolwiek tu napiszę na temat filozofii, duchowości, praktykowania stoicyzmu, jakiekolwiek nadzwyczajne sekrety czy recepty na szczęście bym wyjawił, to i tak marne szanse, że taki wpis zyskałby więcej lajków na Facebooku niż niemal dowolny krzykliwy obrazek, coś żartobliwie demonstrujący.
Maszyna do wytwarzania stanów specjalnych
Wiele powstało w historii filozofii propozycji sposobów rozumienia czy definiowania człowieka. Najczęściej próbowano nasze człowieczeństwo lokować w obszarze mniej lub bardziej precyzyjnie określonej racjonalności, jednakże wielu myślicieli szło innym tropem, na przykład wartości, funkcji symbolicznej języka czy specyficznej relacji ze sferą sacrum.
Continue reading “Maszyna do wytwarzania stanów specjalnych”
Pamięć wartości
Na osiedlu, na którym mieszkam, obowiązuje umowa, zgodnie z którą nie hałasujemy w swoich ogródkach w niedzielę. Przestrzeganie tej niepisanej zasady stanowi wedle mojego rozumienia wyraz wartości szacunku.
Migracje trwogi, cz. 3
Oto trzecia już część losów Ke, bohatera tej opowieści, który przez całe życie starał się uwolnić od trwogi i lęku, wierząc, że można to osiągnąć, zmieniając miejsce zamieszkania, pracę, otoczenie, ludzi, z jakimi się przebywa.
Migracje trwogi, cz. 2
Oto dalsza część losów Ke, bohatera naszej opowieści, który bezustannie starał się uwolnić od trwogi, od lęku o swoje życie. Jednak za każdym razem, kiedy wydawało mu się, że już jest bezpieczny, że nic mu nie grozi, okazywało się, że strach przyjmuje całkiem niespodziewane oblicze.